automatyzacja procesu produkcji, automatyka, amiSter, cyfryzacja, robotyzacja, Przemysł 4.0
Blog

Automatyzacja procesów produkcji – ale jak i po co?

27 stycznia, 2023
Autor: Adrian Stelmach

Automatyzacja procesów produkcji, choć może kojarzyć się z nowoczesnością, miała swój debiut wiele lat temu. Obecnie automatyzacja jest oczywistym i standardowym elementem cyfrowej transformacji. Przedsiębiorcy chętnie inwestują w tego typu rozwiązania, chcąc w ten sposób: zwiększyć moce produkcyjne, obniżyć koszty, zadbać o konkurencyjność. Potwierdzają to, chociażby dane z aktualnego raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR), z którego wynika, że jedynie w 2021 roku w fabrykach na całym świecie pojawiło się 517 385 nowych robotów przemysłowych. Ponadto raport „Produkcja 4.0. Praktyki firm w Polsce” przeprowadzony przez Grupę PTWP wykazał, że jedynie w 2022 roku aż 70% polskich firm biorących udział w badaniu zainwestowało w rozwiązania z zakresu cyfryzacji. Jednak nie sama robotyzacja, a adaptacja zmiany jest prawdziwym wyzwaniem dla kadry zarządzającej. Zatem, czy naprawdę warto automatyzować fabrykę od stóp do głów? A może lepiej podejść do cyfrowej transformacji ze spokojną głową? 

Czym jest automatyzacja przemysłu?

Automatyzacja przemysłu ma na celu wykorzystanie maszyn oraz systemów do realizacji czynności wcześniej wykonywanych przez ludzi, a także działań, których nie można wykonać w innej formie. Obecnie nie sposób wyobrazić sobie bez niej pracy niektórych przedsiębiorstw. Jest to spowodowane, m.in skalą działania fabryki oraz trudnością procesu produkcyjnego. W końcu to właśnie szeroko pojęta automatyzacja prowadzi m.in. do zwiększenia efektywności i jakości wytwarzanych produktów, a także — naturalnej deflacji, czyli spadku cen dóbr i usług, które nabywają konsumenci.

Czy to oznacza, że automatyzacja powinna stać się oczkiem w głowach wszystkich zarządzających fabrykami? A może w pewnych warunkach może okazać się solą w oku?

Automatyzacja procesów produkcji, a zmiany w przedsiębiorstwie

Wdrażanie rozwiązań automatyzujących proces produkcyjny często oznacza dla pracowników transformację dotychczasowego sposobu pracy. A zmiana może wywoływać wiele trudnych emocji — niepewność, strach, lęk. Te z kolei są zapalnikiem dla podejścia zachowawczego, a nawet niechęci. Są to zjawiska naturalne — każdy bowiem ma własne przyzwyczajenia i sprawdzone metody, które uważa za optymalne. Zmiana nierzadko przenosi pracownika z pozycji mistrza do ucznia. Z tego powodu, jak oka w głowie będzie on strzegł obranych przez siebie sposobów. Wprowadzając zmianę, należy zatem pamiętać o ludziach. Powinni oni znać cel i korzyści wdrożenia rozwiązania. Jeżeli zmiana jest w organizacji narzucona, a polityka komunikacyjna nie przebiega w sposób otwarty i zrozumiały dla wszystkich — może wywołać poważne problemy w organizacji (historia dyrektora, który wdrożył rozwiązanie pozwalające na zwiększenie efektywności parku maszynowego o 3%).

Zaznaczyć warto również, że żyjemy w czasach, w których na rynku pracy szalenie trudno o specjalistów. Zmiany związane z automatyzacją często nie mają na celu redukcji zatrudnienia, a mają przyczyniać się do szerszego wykorzystywania istniejącej kadry pracowniczej w obszarach, w których można zyskać większą wartość. 

Automatyzacja procesów produkcji a konkurencyjność

Jeszcze kilkanaście lat temu firmy produkcyjne inwestowały zyski w optymalizację swoich procesów produkcyjnych z wykorzystaniem automatyzacji. Dzięki temu produkowały więcej przy podobnej liczbie zatrudnionych osób. Cała trudność polegała na tym, aby wzrost wolumenów rósł dynamicznie przy nieproporcjonalnie niższych kosztach (np. zatrudnienia). Było to spowodowane:

Obecnie sytuacja jest jednak inna. Często brakuje ludzi do pracy, zwłaszcza na stanowiskach specjalistycznych. Przedsiębiorcy mierzą się z galopującą inflacją, obniżonym popytem konsumenckim oraz skutkami napiętej sytuacji geopolitycznej. Kluczowe pytanie, jakie należy sobie zadać to: czy istnieje możliwość przeniesienia kosztów na klienta? Jeżeli tak — świetnie! Jeżeli nie, ponieważ wytwarzany produkt nie należy do dóbr pierwszej potrzeby lub firmy konkurencyjne dobrze przygotowały się na trudniejsze czasy, należy ruszyć głową i znaleźć przestrzeń na oszczędności albo — chowając głowę w piasek — czekać, aż przychód spadnie.

Jakie rozwiązania z zakresu automatyzacji produkcji wdrażać?

To, w jakie rozwiązania warto zainwestować, zależy od skali przedsiębiorstwa i celów biznesowych. Automatyzacja powinna być elementem realizowanej strategii. Nowoczesne technologie to aktualnie nie fanaberia, a standard, który pozwala sprawnie reagować na dynamicznie zmieniającą się rzeczywistości. Zwłaszcza wśród średnich i dużych przedsiębiorstw. Jednak to, czy firma wdraża systemy wózków samojezdnych AGV, robotyzację, bezprzewodową komunikację między stanowiskami, rozwiązanie z zakresu traceability, czy system do digitalizacji raportowania, zależy przede wszystkim od indywidualnych problemów, z jakim boryka się konkretny zakład. Automatyzując fabrykę, nie warto zatem pędzić na łeb na szyję, a pójść po rozum do głowy i kolejno:

  1. Poznać konkretne wyzwania, z jakimi mierzy się dany zakład produkcyjny i obszary, które należy zoptymalizować m.in. za pomocą automatyzacji.
  2. Dobrać odpowiednie narzędzia i rozwiązania.
  3. Zrealizować wdrożenie.

Automatyzacja procesu produkcji — jak wdrażać?

Większość przedsiębiorstw samą implementację realizuje za pomocą firm zewnętrznych. To podejście jest z pewnością efektywne kosztowo, ponieważ firma wdrażająca realizuje konkretny projekt i pobiera opłatę, dopiero gdy zlecenie zostanie ukończone. 

Natomiast w zakresie zbudowania koncepcji i doboru rozwiązań bywa różnie. Duże firmy posiadają odpowiednie działy, które zajmują się optymalizacją procesów technologicznych i biznesowych. Mniejsze nie posiadają adekwatnych zespołów. Jeśli chcą otworzyć się na zmiany — potrzebują doświadczonych partnerów biznesowych. Czemu tak się dzieje? Firma, która zatrudnia 50 czy 100 osób po prostu nie może pozwolić sobie na utrzymanie całego zespołu pracowników, którzy będą zajmować się projektami zmian. Dodatkowo firma doradcza będzie pełnić również funkcję „zewnętrznego oka”. Cała siła konsultingu polega na tym, że wprowadza się do firmy bezstronnego obserwatora, który dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu wie, na co zwrócić szczególną uwagę. Nie chodzi — wspomnianymi już wcześniej — utartym ścieżkami. Dzięki temu ma świeże spojrzenie i pomysły.

Automatyzacja procesów produkcyjnych przedsiębiorstwa to często złożony proces, który obejmuje dostawę szeregu urządzeń i instalacji, a także wdrożenie oprogramowania. Często angażuje wiele osób, a nawet różnych podmiotów. Mimo wszystko wśród średnich i wielkich zakładów produkcyjnych staje się standardem. Wzbudza również coraz większe zainteresowanie mniejszych przedsiębiorstw. Automatyzacja jest bowiem sposobem na lepszą efektywności, oszczędności oraz zarządzanie z głową.

Autor: Adrian Stelmach